Na leśnej drodze
Koń wybity z galopu w bok odskoczył na leśnej drodze spłoszony przez jeża
który się z gąszczu wytoczył.
Zaistniałą sytuacja nieświeża, zdaniem jeża
wielkie bydlę chciało zdeptać małego zwierza.
Sytuacja podła zdaniem jeźdźca, którego koń wysadził z siodła,
koń był winien jeździec, który mknąć chciał szybciej wzdłuż tej drogi
wbijał w boki swe ostrogi.
Padło sądu orzeczenie-
koń popełnił wykroczenie,
jeźdźca mocno poturbował, omal jeża nie stratował.
Kilka latek koń dostanie i jak klawisz na kopyto mu nie stanie,
wyjdzie w rok za dobre sprawowanie.
W duszy końskiej morał powie
to co jeździec, ma koń w głowie.
- Szczegóły
- MR
Myśl albo nie myśl
Nie myśl, co inni myślą o tobie i za ciebie,
bo wątpliwą jest droga, którą cię posyłają byś znalazł się w niebie.
„Rzekł mi przysłowie niedźwiedzie. Dobrymi radami droga do piekła wybrukowaną jest.
Poznacie ich po owocach”.
- Szczegóły
- MR
Dziurką od klucza
Jeżeli nie pozwolisz by przez twe okno rankiem słonko budziło ciebie
dziurką od klucza bieda wejdzie,
i tak się z lenistwa „nadziobiesz”
Gościu siądź na tej ławie, a nie dojedzie cię słoneczko,
przyrzekną to tobie - wstać sąd idzie.
- Szczegóły
- MR