To nie mój dzień
dzisiaj dniem jest tym jedynym
co ma nocy wiele
dzisiaj obudzony życiem
dzisiaj twoim celem
dzisiaj myślą dzielisz swoją
tu przede mną się otwierasz
dzisiaj patrzę myślą twoją
dzisiaj cię nie wspieram
dzisiaj gniew pochłania
moje ego zahukane
dzisiaj pycha miarą
i sukcesy wydumane
gdy pod ścianę ruszysz
poganiany oszczerstwami
gdy wyzioniesz ducha
może będziesz zrozumiany
może oczy otworzymy
w zrozumienia geście
na pomniku uwiecznimy
lecz nie dzisiaj jeszcze
dzisiaj myślą dzielisz swoją
w ogniu drwiny hartowany
dzisiaj katów dźwigasz słowa
wielkie ciężkie razy
dzisiaj sam przy oknie siedzę
chciałbym być jak ty powietrzem
ale duszę w sobie płomień
nie, nie dzisiaj jeszcze