Dzień przed Wigilią 1998 r. Rinval
W potoku słów
W potoku słów gdzieś prawda tkwi.
Odnaleźć ją nie łatwo,
zbyt wielki potok ich a ty płyniesz tratwą.
Co jakiś czas marzenie masz
i chciałbyś wydać życia sąd,
lecz w pół słowa wiesz, bo widzisz już że to błąd.
Nie z nurtem płyniesz, a pod prąd.
Na czole pot w ustach jego sól.
W momencie tym błogosławisz ból,
bo dzięki jego udręce czujesz nogi i ręce,
doceniasz je to one powoli pchają cię na przód
Nie dryfujesz jak zdechła ryba,
która zmienia się w smród, a potok w brud.